Owczarek szkocki collie - jak dbać o psa?

1 września 2010

Ukąszenie psa przez żmiję - pierwsza pomoc



ukąszenie psa przez żmiję
Foto: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Viperaberus2.jpg
Podczas spacerowania z psem przez zalesione i porośnięte trawami tereny należy zachować szczególną ostrożność. Nasza uwaga powinna być szczególnie wyostrzona w upalne dni, to właśnie wtedy na kamienistych szlakach i polanach wygrzewają się żmije zygzakowate. Występowanie tego gada nie ogranicza się tylko i wyłącznie do lasów i polan... Żmije lubią zarośla, coraz odważniej podchodzą w rejon gospodarstw domowych. Winą za to można obarczyć właścicieli, którzy rzadko koszą trawę na działce ale nawet to nie pomoże jeżeli mieszkamy na skraju lasu.

Dlaczego ochrona psa przed ukąszeniem żmiji jest tak ważna?

Psy są bardziej niż ludzie narażone na pokąsanie. Wiadomo, pies jest ciekawy... wącha wszystko i widząc węża nie jest świadomy zagrożenia. Bardzo często spaceruję z owczarkiem szkockim po szlakach i nie raz żmija zaplątała mu się na tylnych łapkach! Przeżyłem też sytuację, w której tylko szczęście uchroniło psa przed ukąszeniem w pysk. Jad żmiji, choć nie jest wyjątkowo silną mieszanką toksyn to jednak śmiertelną. Siła jadu zależy od wagi węża. Małe psy poniżej 30kg niemal na pewno zdechną bez podania surowicy, większe i silniejsze znoszą ukąszenie lepiej, co nie gwarantuje braku powikłań.
Żmija zygzakowata nie jest z natury agresywna. Zaniepokojona w pierwszej kolejności spróbuje uciec, a dopiero "przyparta do muru" zaczyna się bronić. Wydaje głośny syk i wygina przednią część ciała w charakterystyczny kształt litery "S". Jeśli techniki te okażą się nieskuteczne, wąż będzie starał się ukąsić. Żmije nie gonią swoich prześladowców, dlatego oddalenie się od miejsca, w którym ją spotkaliśmy pozwoli uniknąć kolejnego pokąsania.

Jak rozpoznać żmiję zygzakowatą?

Żmija zygzakowata (z łac. Vipera berus) to nieduży, stosunkowo masywny wąż dorastający średnio od 40 do 65cm, odnotowano także osobniki osiągające długość 75cm. Samice są z reguły dłuższe i masywniejsze od samców. Ciało żmii zwęża się wyraźnie w odcinku szyjnym, a jej głowa w przeciwieństwie do innych krajowych węży, oddziela się od szyi i ma trójkątny kształt. Charakterystyczną cechą węża jest ciemny mniej lub bardziej widoczny, pas biegnący zygzakiem od karku do końca ogona. To od niego pochodzi potoczna nazwa żmii. Nie zapominajmy, że istnieją też osobniki całkowicie czarne, których zygzak może być kompletnie niewidoczny, podobnie zresztą jak charakterystyczny dla żmii znak na czaszce w kształcie odwróconej litery V. Łuski pokrywające czaszkę są bardzo drobne, a oczy przybierają pomarańczowy lub krwisto czerwony kolor będąc jednocześnie wyposażone w charakterystyczną pionową źrenicę, szczególnie widoczną gdy na jej głowę pada silne światło. W Polsce żyją trzy odmiany barwne żmij, tj.: szara, brązowa/ruda i czarna (melanistyczna).

Na terenie Polski występują jeszcze trzy inne węże, które nie stanowią dla psa żadnego zagrożenia. Są to: zaskroniec zwyczajny, gniewosz plamisty oraz wąż eskulapa.

Piersza pomoc w przypadku ukąszenia psa przez przez żmiję.

Gdy jesteśmy pewni, że pis został ukąszony przez żmiję, to należy mu udzielić pierwszej pomocy w oparciu o następujące kroki.
  1. W pierwszej kolejności należy zabezpieczyć psa, oddalając się z nim jak najdalej od miejsca spotkania żmii. Pies w żadnym wypadku nie powinien biegać, odprowadzamy go spokojnym krokiem.
  2. Gdy znajdziemy się w bezpiecznej odległości należy opanować i uspokoić poddenerwowanego psa i przejrzeć dokładnie miejsce pokąsania. Jeśli wokół rany znajdują się krople jadu, to delikatnie przecieramy ranę czystym fragmentem materiału. W żadnym wypadku jadu nie dotykamy gołymi rękoma i nie wysysamy ustami. Dodatkowo nie wolno pozwalać psu lizać rany. Żadne inne operacje na miejscu ukąszenia nie są wskazane chyba, że dysponujemy ekstraktorem jadu np. Aspivenin. Musimy jednak pamiętać, że nie jest to perfekcyjne rozwiązanie. Ekstraktor nie jest w stanie całkowicie pozbyć się toksyn, ogranicza się jedynie do tego, co nie wniknęło głęboko w ciało psa. Użycie takiego urządzenia może być dość trudne a nawet całkowicie niemożliwe jeżeli nasz pies ma głęboką lub grubą sierść.
  3. Możemy założyć opaskę uciskową powyżej miejsca ukąszenia, pamiętajmy że nie powinna być długo zawiązana (tylko do czasu wizyty u weterynarza, ale nie dłużej niż 1,5 godziny).
  4. Gdy zabezpieczyliśmy ranę, musimy udać się do weterynarza. Gdziekolwiek jesteśmy, czy na szlaku w górach, czy na działce, należy kategorycznie uniemożliwić psu bieganie pozwalając mu jedynie na spokojny chód. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zaniesienie zwierzęcia do najbliższego specjalisty ale nie każdy ma tyle siły (szczególnie jeśli posiadamy owczarka, bernardyna). Ograniczenie ruchu hamuje podwyższenie się ciśnienia a to z kolei ogranicza tępo szybkiego rozprowadzania się jadu po organiźmie.
  5. Weterynarz po obejżeniu psa może podjąć wiele dróg leczenia, w tym podanie surowicy. Jeżeli weterynarz nie ma pojęcia jak leczyć ukąszenie przez żmiję, warto nakłaniać go aby skontaktował się z Ośrodkiem Informacji Toksykologicznej przy Colegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego pod numerem ratunkowym: (012) 411 99 99. Lekarze dyżurujący przedstawią ewentualne drogi leczenia.
Na koniec pamiętajmy, że naszemu pupilowi nie wolno podawać żadnych leków bez konsultacji ze specjalistą. Takie zachowanie może utrudnić weterynarzowi udzielenie pierwszej pomocy. Niektóre leki wchodzą we wspólne interakcje powodując powikłania i komplikacje.

0 komentarze:

Prześlij komentarz